Na dnie pewnej rzeki mieszkały przeróżne stworzenia. Każde z nich w inny sposób trzymało się kamieni lub roślinności, od urodzenia nauczone były opierać się mocnemu prądowi. Pewnego razu jedno z nich zakrzyknęło: "Ufam, że prąd wie dokąd podąża. Przestanę się trzymać i dam się mu ponieść. Trzymając się umrę z nudów." Reszta stworzeń zaczęła je wyśmiewać: "Zginiesz marnie, głupcze! Jak tylko przestaniesz się trzymać, prąd, w który tak wierzysz, rozbije cię o najbliższy kamień. To właśnie, a nie nuda, zabije cię." Mimo wszystko, śmiałek wziął głęboki oddech i puścił uchwyt. Prąd cisnął nim silnie o najbliższy kamień i dość mocno potłukł. Minęło trochę czasu, on nadal nie chciał się niczego łapać, a prąd delikatnie podniósł go z dna i poniósł w dół rzeki. W dole rzeki, napotkał istoty, którym był obcy. Zakrzyknęły one: "To cud! Stworzenie takie jak my, a potrafi latać! Zobaczcie Mesjasza, przybył by nas wszystkich zbawić!" A ten, którego przyniósł prąd powied...